rozwińzwiń

Fighting Hard For Me

Okładka książki Fighting Hard For Me Bianca Iosivoni
Okładka książki Fighting Hard For Me
Bianca Iosivoni Wydawnictwo: Jaguar Cykl: Finding Back to Us (tom 3) literatura obyczajowa, romans
352 str. 5 godz. 52 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Finding Back to Us (tom 3)
Tytuł oryginału:
Fighting Hard For Me
Wydawnictwo:
Jaguar
Data wydania:
2024-04-17
Data 1. wyd. pol.:
2024-04-17
Data 1. wydania:
2021-11-24
Liczba stron:
352
Czas czytania
5 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382663549
Tłumacz:
Anna Wziątek, Katarzyna Łakomik
Tagi:
Romans 16+ New Adult
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
26 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
626
233

Na półkach:

Nie przepadam za motywem friends to lovers. Zawsze denerwuję się na bohaterów, że nie potrafią ze sobą szczerze porozmawiać. Że boją się spróbować...zaryzykować. To za bardzo przypomina mi sytuację z mojego życia :P

Ale w tej książce autorka tak świetnie poprowadziła fabułę, że w ogole mi to nie przeszkadzało!
Bardzo podobała mi się pewna intryga, którą wymyślił Cole i dzięki temu śledziłam ich historię z zainteresowaniem.

Sophie i Cole mają cudowną relację. Poznałam ich już we wcześniejszej części tej serii i od razu wiedziałam, że coś się święci.
Rozumieją się bez słów, są dla siebie wielkim wsparciem oraz czują się przy sobie komfortowo.

Przez większość książki miałam wielkiego banana na ustach.

Jak to bywa przy takich historiach jest wiele wzlotów i upadków. Ale wiecie co? Ich historia jest tak bardzo prawdziwa.
Przyjaźń jest dla każdego bardzo cenna.
Trudno jest zaryzykować i spróbować postawić krok do przodu.
Strach przed utratą tego co mamy jest ogromny.
Ale czasami warto skoczyć na głęboką wodę, bo może coś wspaniałego zamienimy na coś niezwykłego i niepowtarzalnego.

W tej części nie zabrakło również bohaterów, którzy pojawili się w poprzednich częściach. Uwielbiam ich wszystkich i z wielką chęcią będę do nich wracać.

Polecam!

Nie przepadam za motywem friends to lovers. Zawsze denerwuję się na bohaterów, że nie potrafią ze sobą szczerze porozmawiać. Że boją się spróbować...zaryzykować. To za bardzo przypomina mi sytuację z mojego życia :P

Ale w tej książce autorka tak świetnie poprowadziła fabułę, że w ogole mi to nie przeszkadzało!
Bardzo podobała mi się pewna intryga, którą wymyślił Cole i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1044
909

Na półkach: , , , ,

„czasem warto odważyć się na coś nowego”

Jeżeli dwoje ludzi jest w sobie zakochanych, to co w ich relacji może pójść nie tak i pokrzyżować im plany? Otóż przeszkodą może być to, co już Tadeusz Boy-Żeleński ujął w swoim dwuwierszu: „Z tym największy jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz.”, a tak zdarzyło się w przypadku pary z książki „Fighting hard for me”, których uczucia nie zgrały się w czasie.

Sophie i Cole przyjaźnią się od dawna. Mogliśmy ich obserwować przy okazji poznawania historii dwóch innych par, o których opowiadały dwie pierwsze części trylogii „Finding Back to Us”. Autorka zdradziła w końcowym słowie, że nie miała zamiaru o nich opowiadać, gdy zaczynała pisać tę serię. Jednak ich pojawienie się w charakterze postaci drugoplanowych, wzbudziło zainteresowanie czytelników, którzy wręcz domagali się poświęcenia tej parze większej uwagi i dlatego powstała „Fighting hard for me”.

Już rok temu Sophie uświadomiła sobie, że jej uczucia wybiegają poza przyjacielską więź, jaka łączyła ją z Colem. Jednak wówczas wydawało się, że on jej nie zauważa, cały czas traktując jak dobrą kumpelę. I teraz, gdy miesiąc temu zakończyła swój dwunastopunktowy program odkochania się i wydaje się, że on jest jej obojętny, Cole nagle wyznaje jej, że się w niej zakochał. Zamiast się ucieszyć, ona jest przerażona i w efekcie proponuje mu, by podjął wyzwanie, które pomoże mu uwolnić się od uczucia, które on wobec niej czuje.

Za każdym razem, gdy sięgam po książkę pani Bianki Iosivoni wiem, że czeka mnie fascynująca opowieść i tak też było w przypadku trylogii „Cokolwiek się wydarzy”. Cała trylogia jest bardzo sympatyczną, opowieścią o przyjaźni, która łączy ze sobą młodych ludzi przebywających ze sobą ze względu na wspólne wynajmowanie mieszkania. Razem przeżywają różne perypetie, wspierają się, czasami sprzeczają, ale zawsze mogą na siebie liczyć. Bez względu na wszystko oni są ze sobą razem, są niezawodni i świetnie się czują w swoim towarzystwie. Jednych łączą tylko i wyłącznie koleżeńskie relacje, a niektórych trafia strzała Amora.

Sophie była według mnie mało dojrzała jak na dorosłą kobietę. Denerwujące było u niej ciągłe trzymanie się tezy o przyjaźni. Nie za bardzo rozumiałam jej toku myślenia dotyczące ewentualnego związku z Colem, w którym i tak się podkochiwała jeszcze rok temu. Teraz usilnie wciąż powtarza, że zależy jej na przyjaźni i boi się, że starci najlepszego kumpla, gdy połączy ich miłość. To jakieś pokręcone myślenie, gdyż dobry związek opiera się też na wartościach, które ważne są zarówno w przyjaźni, jak i związkach. Pod tym względem zupełnie nie zgadzałam się z podejściem Sophie do relacji z Colem. To co w niej mi się w niej podobało, to jej naturalność, bez zbędnego upiększania się i przesadnego dbania o sylwetkę, bo Sophie lubi pyszne jedzenie i nie żywi się tylko sałatkami, warzywami, czy korzonkami.

Cole z kolei pokazał, jak bardzo zależy mu na Sophie podejmując się przejścia przez dwunastostopniowy program wymyślony przez nią rok temu. Wydaje się być bardziej dojrzały i nie ma wątpliwości jeśli chodzi o to, co czuje. Jest gotowy zrealizować każde, nawet absurdalne zadanie, byleby tylko spędzić z nią jak najwięcej czasu. Bardzo podobał mi się w stałości swoich uczuć. Nie snuje niepotrzebnych rozważań, ale pragnie zrobić wszystko, by zdobyć serce dziewczyny.

„Dla niej ten cały program mógł służyć temu, bym się w nie odkochał. Ale ja chciałem spędzić z nią tyle czasu, ile tylko możliwe i w ten sposób udowodnić jej, jak nam razem dobrze.

W trylogii "Cokolwiek się wydarzy" poznaliśmy trzy pary: Callie i Keith’a, Teagan i Parkera oraz Sophie i Cole’a, ale w tej serii jest znacznie więcej ciekawych osób, którzy stanowią barwne tło dla głównych wydarzeń. Z tych trzech historii najbardziej podobała mi się pierwsza część czyli „"Finding. Back to us", druga odsłona serii kręciła się wokół gier komputerowych, więc był to dla mnie świat, w który mnie nie fascynuje, ale historia Parkera i Teagan była zabawna, podobnie, jak dobrze bawiłam się śledząc zmagania Sophie i Cole'a.

Pani Bianca Iosivoni stworzyła ujmującą, romantyczną i wciągającą opowieść o miłości, o którą trzeba się postarać, a która rządzi się swoimi prawami i nikogo nie można zmusić ani do zakochania się w kimś innym, ani odkochania się, jeżeli uczucie jest głębokie i szczere. To opowieść o odkrywaniu siebie na nowo, dojrzewaniu do poważnych związków i przyjaźni, z której na nowo rozkwita miłość.

Książkę przeczytałam w ramach współpracy z wydawnictwem Jaguar

„czasem warto odważyć się na coś nowego”

Jeżeli dwoje ludzi jest w sobie zakochanych, to co w ich relacji może pójść nie tak i pokrzyżować im plany? Otóż przeszkodą może być to, co już Tadeusz Boy-Żeleński ujął w swoim dwuwierszu: „Z tym największy jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz.”, a tak zdarzyło się w przypadku pary z książki „Fighting hard for me”, których...

więcej Pokaż mimo to

avatar
27
27

Na półkach:

Fighting Hard For Me - Bianca Iosivoni

Nic nie może zniszczyć tej przyjaźni. Nic.

A zwłaszcza jakieś niedorzeczne uczucie.

Sophie nareszcie osiągnęła swój cel. Po ponad roku bycia nieszczęśliwie zakochaną wreszcie udało jej się wyrzucić z serca Cole'a, który jest nie tylko jej współlokatorem, ale również najlepszym przyjacielem.

I właśnie w tym momencie on wyznaje jej swoje uczucia… Sophie nie może w to uwierzyć. Nie chcąc wystawiać przyjaźni na kolejną próbę, proponuje Cole'owi pomoc we wdrożeniu dwunastopunktowego planu, dzięki któremu powinno udać mu się odkochać.

Czy praktyka okaże się równie prosta jak teoria?

Jak mnie znacie to wiecie, że Bianca Iosivoni to jedna z moich ulubionych zagranicznych autorek i jej historie ubóstwiam. I ty razem nie było inaczej.

Histroia Sophie i Cole'a to czyste friends to lovers z małymi przeszkodami. Wykreowanie bohaterów bardzo mi się podobało. Bardzo doceniam fakt, że w perspektywie Sophie nie skupiamy się głównie na relacji między głównymi bohaterami ale też na wydarzeniach z jej przeszłości.

Cole nawet nie wie, w którym momencie jego uczucia co do Sophie się zmieniły. Gdy dziewczyna się o tym dowiaduje żeby nie zaprzepaścić czasu w którym starała się pozbyć uczyć do Cole'a wdraża swój dwunastopunkowy plan odkochowania się. Co do tego planu to był naprawdę świetny pomysł i ja jako czytelnik bardzo się wkręciłam w poznawanie dalszym jego kroków.

Czy ale dwunastopunktowy plan jest w stanie zmienić uczucia Cole'a do Sophie??
Żeby się tego dowiedzieć musicie sięgnąć po ten tytuł!

Ja zdecydowanie polecam się zapoznać z tym i jak jeszcze nie mieliście okazji to z dwoma poprzednimi tomami tej serii!

[Współpraca reklamowa @wydawnictwojaguar

Fighting Hard For Me - Bianca Iosivoni

Nic nie może zniszczyć tej przyjaźni. Nic.

A zwłaszcza jakieś niedorzeczne uczucie.

Sophie nareszcie osiągnęła swój cel. Po ponad roku bycia nieszczęśliwie zakochaną wreszcie udało jej się wyrzucić z serca Cole'a, który jest nie tylko jej współlokatorem, ale również najlepszym przyjacielem.

I właśnie w tym momencie on wyznaje jej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
357
314

Na półkach:

"Fighting Hard for Me" to powieść autorstwa Bianci Iosivoni. Jest to trzeci tom serii Finding Back to Us.
Powieść ukazała się nakładem Wydawnictwa Jaguar.

W tym tomie poznajemy historię Sophie i Cole'a, których zdążyliśmy już troszkę poznać w powieści Feeling Close To You.

Sophie i Cole są współlokatorami, a także najlepszymi przyjaciółmi, ale czy tylko?
Sophie była nieszczęśliwie zakochana w Cole'u, a kiedy on nie zauważał jej uczuć postanowiła się odkochać wdrażając dwunastopunktowy plan. Kiedy myślała, że wszystko poszło pomyślnie - on wyznaje jej swoje uczucia. Skołowana nie wie co ma myśleć, co ma robić, przecież ona się już odkochała, ale czy na pewno? Sama proponuje Cole'wi realizację dwunastopunktowego planu. Czy zadziała? 😉

Powieść czytało mi się przyjemnie. Umiliła mi podróż do Lublina 😉 Tak jak dwie poprzednie części, ta również była pełna humoru, ciekawych dialogów, interesujących bohaterów.

Historia tej dwójki pokazuje, że nie warto zaprzeczać sercu, a przyjaźń nie jest przeszkodą do miłości. Często najlepsi przyjaciele to też najlepsi partnerzy 🥰 Podobała mi się determinacja Cole'a, nie poddawał się, zrozumiał co czuje do Sophie, zrozumiał jakie błędy popełniał i chciał to wszystko naprawić.
Sophie bała się stracić najlepszego przyjaciela, bo jeśli im nie wyjdzie to jak będzie wyglądać ich relacja? To pytanie ją dręczyło i męczyło, a ich relacja zaczęła cierpieć. Obydwoje musieli dużo zrozumieć, przemyśleć i zaryzykować.
Czy się opłaciło, to już musicie sami sprawdzić 😉

Polubiłam bardzo dziadka Sophie. Mądry i kochany człowiek, w którym miała oparcie. Sophie i Cole razem z resztą współlokatorów tworzyli świetną paczkę. Przyjaciele na dobre i złe 😁

Podsumowując ta trylogia jest idealna na nadchodzące wakacje. Jest napisana bardzo przyjemnie i lekko. Sprawi, że momentami będziecie się śmiać, a może nawet uronicie łzę 😉

Nie moge zapomnieć o pięknym wydaniu. Pasujące do siebie okładki, piękne kolory. Całość prezentuje się prześlicznie.

"Fighting Hard for Me" to powieść autorstwa Bianci Iosivoni. Jest to trzeci tom serii Finding Back to Us.
Powieść ukazała się nakładem Wydawnictwa Jaguar.

W tym tomie poznajemy historię Sophie i Cole'a, których zdążyliśmy już troszkę poznać w powieści Feeling Close To You.

Sophie i Cole są współlokatorami, a także najlepszymi przyjaciółmi, ale czy tylko?
Sophie była...

więcej Pokaż mimo to

avatar
562
556

Na półkach: ,

Lubicie czytać serie, czy wolicie powieści jednotomowe? U mnie jest różnie i zależy to od autora i danej historii. Czasami jest tak, że po przeczytaniu jakiejś książki czuję niedosyt, bo nie chcę rozstawać się z jej bohaterami. Tak właśnie miałam w przypadku serii „Finding back to us”. Pomimo tego, że każdy tom opowiada historię innej pary, to cały czas postacie z poprzednich obecne są w każdym kolejnym. Cudownie było wrócić do ich świata i poznawać tym razem losy Sophie i Cole’a, na których historię bardzo czekałam. Kolejny raz czytając powieść Bianci Iosivoni świetnie się bawiłam i cieszyłam każdą stroną. Pomimo tego, że nie jest to książka, która jakoś bardzo wyróżnia się spośród tak wielu z tego gatunku, to tak mi się spodobała, że nie mogę przestać o niej myśleć, nie uśmiechając się przy tym. Sophie i Cole i ich relacja była naprawdę słodka i świetnie się bawiłam, towarzysząc im w ich podróży.

„Fighting hard to me” opowiada o Sophie, która przez ponad rok była nieszczęśliwie zakochana w swoim najlepszym przyjacielu Cole’u, ale udało się jej wyrzucić go z serca dzięki dwunastopunktowemu planowi. Cole to nie tylko jej współlokator, ale również najlepszy przyjaciel. Problem jednak w tym, że teraz to Cole wyznał jej swoje uczucia. Sophie postanawia pomóc chłopakowi w odkochaniu się w niej stosując ten sam plan, który stosowała ona. Czy będzie to takie łatwe, jak się wydaje?

Bianca Iosivoni ma naprawdę lekki i przyjemny styl pisania, dzięki czemu niezwykle łatwo płynie się przez kolejne strony jej powieści. Od samego początku poczułam ciepło płynące ze stron. Relacja Sophie i Cole’a wywoływała radość na sercu. Oboje tak dobrze się uzupełniali i naprawdę fajnie było zobaczyć, jak dobrze się bawili we dwoje. Było między nimi wiele pięknych, krótkich chwil, co bardzo mi się podobało. To była naprawdę lekka, szczęśliwa i słodka historia z motywem friends to lovers. Bardzo podobało mi się śledzenie ich historii i obserwowanie, jak realizują dwunastopunktowy plan, który ma sprawić, że Cole odkocha się w Sophie. I jak można się domyślić pójdzie to w całkowicie inną stronę. Bardzo im kibicowałam i nie mogłam doczekać się, aż w końcu zrozumieją, że nie uciekną przed swoimi uczuciami. Książka została napisana z obu perspektyw, więc bez problemu można bardzo dobrze zrozumieć obie strony.

Cieszę się bardzo, że ponownie mogłam zobaczyć całą grupę przyjaciół i ciężko jest teraz mi się z nimi wszystkimi rozstać. Czytanie tej książki było naprawdę miłym i przyjemnym doświadczeniem i takiej historii teraz potrzebowałam. Jestem pewna, że sprawdzi się idealnie na wiosenne, ciepłe dni, by na świeżym powietrzu z ulubionym kubkiem zatracić się w słowach płynących ze stron.

Lubicie czytać serie, czy wolicie powieści jednotomowe? U mnie jest różnie i zależy to od autora i danej historii. Czasami jest tak, że po przeczytaniu jakiejś książki czuję niedosyt, bo nie chcę rozstawać się z jej bohaterami. Tak właśnie miałam w przypadku serii „Finding back to us”. Pomimo tego, że każdy tom opowiada historię innej pary, to cały czas postacie z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1694
1423

Na półkach: ,

„Fighting Hard For Me” to trzeci tom cyklu Finding Back to Us. Dwie poprzednie części bardzo mi się spodobały, więc byłam ciekawe kolejnej i tego co tym razem autorka przygotowała dla bohaterów. Spodobał mi się pomysł na fabułę tej powieści, a i jego wykonanie również na wysokim poziomie. Książki wciąga już po kilku początkowych rozdziałach, a czym dalej się w nią zagłębiamy tym bardziej jesteśmy ciekawi w jakim kierunku potoczą się losy bohaterów. Postaci, które są przyjaciółmi. Jednak pewnego dnia coś w ich relacji się zmienia za sprawą jednego wyznania. „Fighting Hard For Me”to bardzo dobra książka z interesującymi postaci, którzy dostarczają czytelnikowi sporej dawki emocji. Historia, która wywołuje uśmiech, ale i wzrusza, czy zaskakuje. Powieść, która pokazuje jak ciężka jest walka między sercem, a rozumem. Jak wiele może się zmienić za sprawą jednego wyznania. Jak ważne jest wsparcie i pomoc najbliższych. Jak trudno podjąć odpowiednią decyzję, kiedy każda z opcji niesie za sobą pewne konsekwencje. Jak wiele potrzeba by druga osoba stała się dla nas całym światem. Historia była przyjemna, jednak były chwilami momentami, kiedy ciut mi się dłużyła przez zbyt długie i nużące opisy. „Fighting Hard For Me” to książka, z którą miło spędziłam popołudnie. Spodobała mi się fabuła i polubiłam bohaterów. Polecam.

„Fighting Hard For Me” to trzeci tom cyklu Finding Back to Us. Dwie poprzednie części bardzo mi się spodobały, więc byłam ciekawe kolejnej i tego co tym razem autorka przygotowała dla bohaterów. Spodobał mi się pomysł na fabułę tej powieści, a i jego wykonanie również na wysokim poziomie. Książki wciąga już po kilku początkowych rozdziałach, a czym dalej się w nią...

więcej Pokaż mimo to

avatar
927
617

Na półkach:

Zapraszam na moją opinię o „Fighting hard for me” czyli trzecim tomie cyklu Finding back to us.
Powieść w klimacie friends to lovers, w której Sophie w końcu udało się odpuścić. Przez ponad rok była nieszczęśliwie zakochana w Colu – swoim najlepszym przyjacielu, a zarazem współlokatorze. I gdy ona uporała się z uczuciami i chciała ruszyć dalej, on wyznał jej, że coś do niej czuje. Sophie obawia się znowu zaangażować, więc przedstawia przyjacielowi plan, który ma sprawić, że jego uczucia znikną.
Lubię twórczość Bianki i tym razem również się nie zawiodłam. Nie jest to wyjątkowo odkrywcza historia, znajdziecie wiele podobnych. Co ją wyróżnia? Humor, przede wszystkim humor.
Główna bohaterka jest świetna, a Cole jej dorównuje, chociaż miałam mu za złe, że wcześniej nie dostrzegł tego, że Sophie jest mu pisana.
Uwielbiam motyw friends to lovers, bo sama wyszłam za najlepszego przyjaciela, dlatego cieszę się, że autorka wykorzystała przyjaźń w tej powieści. Nie zawiodłam się, bo w tej książce ten motyw został świetnie poprowadzony. Przyjaźń bohaterów miała dobre fundamenty, co dało się wyczuć, a ich przekomarzania się były urocze.
Przyjemnie spędziłam czas z tą książką. Zrelaksowałam się, wielokrotnie na mojej twarzy gościł uśmiech, a obecność bohaterów z poprzednich tomów sprawiła, że przypomniałam sobie o tamtych historiach.
Każdą część cyklu można czytać osobno.
Bardzo polecam, naprawdę świetny romans.

Zapraszam na moją opinię o „Fighting hard for me” czyli trzecim tomie cyklu Finding back to us.
Powieść w klimacie friends to lovers, w której Sophie w końcu udało się odpuścić. Przez ponad rok była nieszczęśliwie zakochana w Colu – swoim najlepszym przyjacielu, a zarazem współlokatorze. I gdy ona uporała się z uczuciami i chciała ruszyć dalej, on wyznał jej, że coś do niej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
880
327

Na półkach:

• ostatni tom serii i na deser motyw 𝒇𝒓𝒊𝒆𝒏𝒅𝒔 𝒕𝒐 𝒍𝒐𝒗𝒆𝒓𝒔 ♡

𝐒𝐨𝐩𝐡𝐢𝐞 od dawna podkochiwała się w swoim najlepszym przyjacielu i współlokatorze. Była jednak świadoma, że wyznanie mu prawdy, mogłoby nie tylko złamać jej serce, ale i zniszczyć ich relację. Zwłaszcza, że do tej pory związki 𝐂𝐨𝐥𝐞'𝐚 były krótkotrwałe i raczej mało poważne.

Stąd dwunastopunktowy plan, który Sophie wcieliła w życie i dzięki któremu już od miesiąca jej życie uczuciowe nie kręciło się wokół Cole'a. I wszystko byłoby idealnie, gdyby nie stąd ni zowąd ten nie wyznał jej, że... się w niej zakochał.

Skoro plan zadziałał w jej przypadku, dlaczego ma nie odnieść skutku także u Cole'a.

Plan Sophie? Pomóc Cole'owi się w niej odkochać, by mogli wrócić do BYCIA WYŁĄCZNIE NAJLEPSZYMI PRZYJACIÓŁMI.

Tiiiia..., żeby to było takie proste.

💜

Biorąc po uwagę, że motyw 𝒇𝒓𝒊𝒆𝒏𝒅𝒔 𝒕𝒐 𝒍𝒐𝒗𝒆𝒓𝒔 nie jest moim ulubionym, tak w przypadku 𝑭𝒊𝒈𝒉𝒕𝒊𝒏𝒈 𝑯𝒂𝒓𝒅 𝒇𝒐𝒓 𝑴𝒆 całkiem dobrze spędziłam z nim czas.

Oczywiście bywały momenty, że miałam ochotę potrząsnąć delikatnie główną bohaterką (za jej wymówki),a głównego bohatera (za to, że nie dostrzegł wcześniej tego, co ma pod nosem). Jednak patrząc na całokształt poczułam sympatię do obojga, zwłaszcza do Cole'a i tego jak znosił plan Sophie (dwa słowa - dzień SPA 🤣).

"Nie zrażałem się nawet wtedy, gdy Sophie miała okres i morderczymi wahaniami nastroju napędzała stracha wszystkim pozostałym facetom w mieszkaniu. Choć zazwyczaj była uprzejma i uczynna, to w tym szczególnym czasie mogłaby nas wszystkich pożreć na śniadanie. Nic więc chyba dziwnego, że notowałem sobie to cholerstwo i dbałem, żebyśmy zawsze mieli w domu wystarczającą ilość czekolady."
~𝐶𝑜𝑙𝑒 𝑆𝑝𝑟𝑖𝑛𝑔𝑚𝑎𝑛

• ostatni tom serii i na deser motyw 𝒇𝒓𝒊𝒆𝒏𝒅𝒔 𝒕𝒐 𝒍𝒐𝒗𝒆𝒓𝒔 ♡

𝐒𝐨𝐩𝐡𝐢𝐞 od dawna podkochiwała się w swoim najlepszym przyjacielu i współlokatorze. Była jednak świadoma, że wyznanie mu prawdy, mogłoby nie tylko złamać jej serce, ale i zniszczyć ich relację. Zwłaszcza, że do tej pory związki 𝐂𝐨𝐥𝐞'𝐚 były krótkotrwałe i raczej mało poważne.

Stąd dwunastopunktowy plan, który Sophie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
335
290

Na półkach:

"Fighting Hard For Me" była dla mnie komfortową książką, idealną drogą od przyjaźni do miłości. Już od pierwszych stron dałam wciągnąć się w tą historię: ona zdołała się w nim odkochać, a on, na przekór, właśnie wtedy postanowił wyznać jej swoje uczucia. Sophie oferuje pomoc Cole'owi, przejdzie razem z nim przez 12 kroków do odkochania, które sama stworzyła. Tylko czy taki zabieg spełni swoją rolę? A może podziała na odwrót?

To kompletnie przeciętna historia, taka jak wiele innych. Nie przeszkadza to jednak w pozytywnym odbiorze. Bianca Iosivoni stworzyła świetnych bohaterów. Obydwoje, Sophie i Cole, bardzo szybko zaskarbili sobie moją sympatię. Nie da się ukryć, że sam motyw "odkochania" się głównej bohaterki był dość absurdalny, i miałam poczucie, że jej uczucia wcale nie przeszły, ale wspólnie spędzony czas z Colem przybliżył ich do siebie i pokazał, jak dobrze moze im byc razem. Rozczulały mnie chwile odwiedzin Sophie w domu rodzinnym chłopaka. Było czuć jej emocje i to, że świetnie odnajduje się w tym miejscu.

Lubię ostatnio sięgać właśnie po takie historie: nieskomplikowane, proste, urzekające. Bez zbędnych dramatów i niepotrzebnych kłótni. Ogromnym plusem jest obecność bohaterów poprzednich części. Muszę również docenić przyjaźń, która łączy całą paczkę przyjaciół. To mój ulubiony typ serii, każdy tom opowiadań o innych bohaterach, a ich losy przeplatają się.

"Fighting Hard For Me" była dla mnie komfortową książką, idealną drogą od przyjaźni do miłości. Już od pierwszych stron dałam wciągnąć się w tą historię: ona zdołała się w nim odkochać, a on, na przekór, właśnie wtedy postanowił wyznać jej swoje uczucia. Sophie oferuje pomoc Cole'owi, przejdzie razem z nim przez 12 kroków do odkochania, które sama stworzyła. Tylko czy taki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1013
912

Na półkach:

Wyznanie swoich uczuć osobie, z którą do pory łączyła nas przyjacielska relacja, może wiele skomplikować. Może znacząco wpłynąć na wzajemne stosunki, ale czy koniecznie w sposób negatywny, tym bardziej, gdy się okaże, że ta druga strona odwzajemnia nasze uczucia? Sęk jednak w tym, że być może ona zdążyła już je przepracować i pogrzebać tak głęboko na dnie serca, jak było to możliwe, z myślą, że i tak nigdy nie zostałyby odwzajemnione. I w obawie przed zawodem oraz popsuciem tego, co do tej pory działało bez zarzutu, teraz może chcieć zachęcić nas do siebie w sensie romantycznym…
Bianca Iosivoni znów znalazła drogę do polskich księgarń i rozgościła się w nich wraz z trzecim tomem serii Finding Back to Us. ,,Fighting Hard for Me” to romans New Adult z motywem studentów, współlokatorów, friends to lovers i układu, w który główni bohaterowie weszli razem, ale cele mieli rozbieżne.
Żeńską postacią wiodącą w omawianej książce, jest Sophie, która na ogół jest uczynna i uprzejma, no, chyba że ma ,,te dni”. Dziewczyna od jakiegoś czasu była nieszczęśliwie zakochana w swoim przyjacielu, który jest jednocześnie jednym z jej współlokatorów. Wypierała swoje uczucia, skutecznie przeszła przez program dwunastu kroków do wyleczenia się z miłości, aż tu pewnego dnia obiekt jej westchnień wywrócił jej świat do góry nogami, zaskakując ją swoim niespodziewanym wyznaniem...
Cole Springman to chłopak, któremu towarzyszy chaos. Lubi gotować, kocha gry i marzy o ich tworzeniu w przyszłości. Ma cel w życiu. Chętnie oferuje pomoc i w swojej ogromnej rodzinie zawsze znajdzie kogoś odpowiedniego, kto może pomóc w rozwiązaniu problemów jego znajomych. Cole nie jest kobieciarzem. I z całą pewnością nie przychodzi mu łatwo oswojenie się z myślą, że żywi uczucia względem swojej przyjaciółki i współlokatorki, która jak sądzi, ich nie odwzajemnia…
Jeśli sądzisz, że ,,Fighting Hard for Me” jest powiewem świeżości w literaturze, to sięgając po tę książkę, spotkasz się z rozczarowaniem. Jeśli zaś nie przeszkadzają Ci historie bazujące na utartych schematach i przewidywalne na każdym etapie rozwoju, to jest szansa, że jednak polubisz się z tą pozycją. Bo taka właśnie jest ta powieść - do lubienia. Podobie jest z jej głównym bohaterem, Colem, który z każdym przeczytanym rozdziałem wydaje się coraz bardziej uroczy i budzi coraz większą sympatię. Jeśli zaś chodzi o Sophie, to się na nią wkurzyłam. Nie aprobowałam tego, że egoistycznie próbowała zniechęcić do siebie Cola, nawet jak on już powiedział jej o swoich uczuciach - nawiasem mówiąc, zażenowała mnie jej reakcja na to szczere wyznanie. Nie podobał mi się wątek, w którym główna bohaterka wdrażała swój plan wyleczenia swojego przyjaciela z uczuć, które żywi względem niej. Głupota, pomyślałam w pewnym momencie. Ale o dziwo, mimo wszystko wciągnęła mnie ta historia. I miałam satysfakcję, kiedy Sophie zaczęła osiągać efekt odwrotny do zamierzonego, spędzając czas z Colem. Z pewnymi rzeczami, w tym z uczuciami nie wygrasz - pomyślałam.
,,Fighting Hard for Me” to w sumie nieszkodliwa, optymistyczna i przyjemna historia. Panuje w niej luźna atmosfera, chemia pomiędzy postaciami wiodącymi jest wyczuwalna, zwłaszcza na początku, w toku akcji zdarzało mi się natknąć na zabawne momenty i urocze sceny, jak na przykład ta, w której główni bohaterowie oglądali wspólnie stare komedie romantyczne. Jest tu przyjaźń, młodzieńcza miłość, dojrzewanie do pewnych spraw, wspólne spędzanie czasu, wątek związany z ruchem w kierunku spełnienia marzeń. Miło jest sobie czasem zaaplikować taką książkę jak ,,Fighting Hard for Me”. Nic ona w moim życiu nie zmieniła, ale otuliła mnie swoim ciepłem i umiliła mi pewne niedzielne popołudnie.

Wyznanie swoich uczuć osobie, z którą do pory łączyła nas przyjacielska relacja, może wiele skomplikować. Może znacząco wpłynąć na wzajemne stosunki, ale czy koniecznie w sposób negatywny, tym bardziej, gdy się okaże, że ta druga strona odwzajemnia nasze uczucia? Sęk jednak w tym, że być może ona zdążyła już je przepracować i pogrzebać tak głęboko na dnie serca, jak było to...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    65
  • Przeczytane
    30
  • Posiadam
    8
  • Młodzieżowe
    2
  • Romans
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Do kupienia/prezent
    1
  • NIE CZYTAM
    1
  • Posiadam drukowaną
    1
  • Kolejka
    1

Cytaty

Więcej
Bianca Iosivoni Fighting Hard For Me Zobacz więcej
Bianca Iosivoni Fighting Hard For Me Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także